Test klasyka: Volvo 940 SE 2.0 turbo 1992

Historia modelu

O Volvo 940 pisaliśmy już przy okazji testu wersji kombi. Tym razem skupimy się na oznaczeniach oraz wersji silnikowej. Oznaczenie SE w przypadku tego modelu nie ma jednoznacznego znaczenia – jego interpretacja zależała od rynku, na którym auto było sprzedawane. W niektórych przypadkach SE oznaczało dodatkowe wyposażenie, w innych zaś auta były niemal identyczne z podstawowymi wersjami.

W naszym egzemplarzu przypuszczalnie chodzi o zastosowanie dość nietypowego silnika 2.0 turbo, który należy do serii redblock. Volvo było jednym z pionierów w stosowaniu turbosprężarek w silnikach benzynowych, obok takich marek jak Saab. Dzięki tym rozwiązaniom na rynek wprowadzono wiele wariantów jednostek napędowych, które różniły się mocą – w przypadku turbo m.in. 165 i 190 KM. Bogactwo wersji silnikowych może być jednak nieco mylące, co wymaga szczegółowej znajomości oznaczeń.

Stylistyka

Volvo 940 w wersji sedan, potocznie nazywane „cegłą”, posiada specyficzny urok. Mimo że model ten jest częściej kojarzony z wersją kombi – bardziej praktyczną i popularną – sedan ma swoje grono zwolenników. Tylna część nadwozia została zaprojektowana zgrabnie, choć wygląda masywnie i ciężko. Dla porównania, kombi sprawia wrażenie optycznie lżejszego, co podkreśla jego praktyczny charakter.

Przód typowy dla europejskich wczesnych wersji Volvo 940
W linii bocznej zarysowuje się wysoki bagażnik
Masywny tył skrywa dużą powierzchnie bagażową. Wielkie lampy.

Przedmiot testu

Testowany egzemplarz to Volvo 940 2.0 SE Turbo, wyprodukowane w 1992 roku i sprowadzone przez nas z austriackiego Tyrolu. Samochód wyróżnia się w pełni oryginalnym lakierem oraz przebiegiem wynoszącym około 304 tys. km, co jak na wiek i trwałość tego modelu nie jest wartością zaskakującą.

Nadwozie

Szczegółowy opis nadwozia Volvo 940 przedstawiliśmy już przy okazji testu wersji 2.3 kombi, dlatego tutaj skupimy się na różnicach pomiędzy sedanem a bardziej popularnym wariantem kombi.

Główną różnicą jest bagażnik. Choć jego pojemność wynosi 500 litrów, co teoretycznie powinno być zaletą, w praktyce okazuje się mniej funkcjonalny. Podłoga bagażnika nie jest płaska – w miejscu tylnej osi występuje wyraźne podwyższenie, co utrudnia rozmieszczenie większych przedmiotów. Duże zawiasy klapy bagażnika wnikają do jego wnętrza, ograniczając przestrzeń użytkową.

Kolejnym minusem jest brak możliwości złożenia tylnej kanapy, co znacząco ogranicza elastyczność przestrzeni ładunkowej. Producent zastosował jednak odsuwaną wnękę, która pozwala na przewożenie dłuższych przedmiotów – to interesujące, choć rzadko spotykane rozwiązanie. Warto również wspomnieć o wysoko poprowadzonej krawędzi załadunkowej, która znajduje się na wysokości 71 cm, co może być uciążliwe przy wkładaniu cięższych przedmiotów.

Pod względem praktyczności sedan ustępuje wersji kombi, która oferuje znacznie więcej możliwości aranżacji przestrzeni bagażowej.

Wnętrze jak w innych wczesnych wersjach 940.
Z tyłu więcej miejsca na nogi niż w wersji sedan, ale mniej niż w kombi
Czytelny zestaw wskaźników wzbogacono o dodatkowy wskaźnik turbo

Wnętrze i wyposażenie

Wnętrze naszego egzemplarza jest dość podstawowe i praktycznie identyczne jak w wersji kombi. Różnicę można zauważyć w tylnej kanapie, która została zamontowana nieco wyżej – na wysokości 36 cm. Niestety, takie rozwiązanie sprawia, że przestrzeń nad głową jest ograniczona. Przy prawidłowej pozycji siedzenia, gdy pasażer oprze się o zagłówek, osoby średniego wzrostu i wyższe mogą dotykać głową belki wzmacniającej przed tylną szybą.

Można to zrekompensować, wyciągając nogi – miejsca na nogi jest tu całkiem sporo, aż 28 cm, czyli więcej niż w wersji kombi. W takiej pozycji da się podróżować, choć kosztem komfortu, ponieważ plecy nie będą w pełni przylegały do oparcia fotela.

Wyposażenie samochodu obejmuje kilka praktycznych elementów, takich jak ABS, poduszka powietrzna kierowcy, podgrzewane fotele czy obrotomierz. Jak na standardy z początku lat 90., lista ta jest całkiem przyzwoita, choć trudno tu mówić o luksusie.

Bagażnik duży, ale o nieregularnej podłodze i wnikających zawiasach
Ciekawa zasuwka do przewożenia dłuższych ładunków

Silnik

W naszym egzemplarzu pracuje rzadko spotykana wersja silnika B200FT – mniejszy redblock o pojemności 2.0 l, wyposażony w 8 zaworów, turbosprężarkę Garrett T3 oraz układ wtryskowy LH-Jetronic. Ta konfiguracja generuje moc 155 KM i maksymalny moment obrotowy 234 Nm osiągany przy 3600 obr./min.

Taki zestaw sprawia, że auto robi niesamowite wrażenie – jakby ktoś do ciężkiej szafy zamontował odrzutowe wrotki. Dźwięk silnika jest typowy dla jednostek czterocylindrowych i pozbawiony charakterystycznego brzmienia, jakie oferuje spokrewniony silnik o pojemności 2.3 l. Przyspieszenie jest płynne, ale dopiero mocniejsze wciśnięcie pedału gazu budzi drzemiący w tym silniku potencjał. Turbosprężarka zapewnia nagły przypływ mocy, a samochód rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 9,5 s – co jest imponującym wynikiem, biorąc pod uwagę masę i mało aerodynamiczną sylwetkę pojazdu. W tym aspekcie Volvo 940 przewyższa swoją konkurencję.

Elastyczność silnika również stoi na bardzo wysokim poziomie, choć trudno ją zmierzyć na 5. biegu, ponieważ samochód jest wyposażony w 4-biegową skrzynię z overdrive’em. Funkcja ta działa poprzez przycisk na dźwigni zmiany biegów, który pozwala aktywować automatyczny nadbieg bez konieczności użycia sprzęgła. W momencie załączenia overdrive’u silnik redukuje obroty o około 1000 obr./min., przechodząc w tryb ekonomicznego „cruisowania”. Przyspieszenie w tym trybie jest ograniczone, co wskazuje zapalająca się na desce rozdzielczej zielona ikonka symbolizująca 5. bieg. Jest to niezwykle wygodne rozwiązanie podczas jazdy autostradą, ponieważ od 4. biegu nie musimy już korzystać ze sprzęgła.

Zużycie paliwa

Pomimo turbodoładowania, zużycie paliwa jest porównywalne do wolnossącej wersji 2.3 o mocy 131 KM. Producent deklaruje średnie spalanie na poziomie 9,9 l/100 km, co jest wynikiem całkiem akceptowalnym, biorąc pod uwagę osiągi i masę auta.

Silnik 2.0 turbo nie ma takiego brzmienia, jak większy redblock, ale czyni z 940 znacznie żwawsze auto
Czterobiegowa skrzynia z overdrive

Podwozie

Pod względem konstrukcji podwozie Volvo 940 w wersji sedan nie różni się znacząco od wariantu kombi. Samochód prowadzi się jednak nieco pewniej i stabilniej w zakrętach, co może być efektem niższego środka ciężkości w tylnej części nadwozia lub dodatkowych elementów poprawiających pracę sztywnej tylnej osi.

Volvo 940 zapewnia przyzwoity komfort jazdy, typowy dla tej klasy samochodów. Układ kierowniczy jest całkiem precyzyjny, choć jego reakcje bywają lekko opóźnione, co może być zauważalne podczas dynamicznej jazdy. Niestety, hamulce pozostawiają wiele do życzenia – ich skuteczność jest poniżej oczekiwań dla tej klasy pojazdu.

Trwałość

Silnik 2.0 turbo uchodzi za nieco bardziej wymagający w utrzymaniu w porównaniu do wersji 2.3. Kluczowe kwestie, na które warto zwrócić uwagę, to potencjalne wycieki oleju spod rozrządu i uszczelnień wału. W naszym egzemplarzu wymiany wymagał również alternator.

Mimo tych drobnych problemów, Volvo 940 pozostaje solidnym autem – prostota konstrukcji przekłada się na dużą trwałość. Zdarzają się jednak typowe dla tego modelu kłopoty z elektryką oraz drobne ogniska korozji, głównie w dolnych partiach drzwi. Po przebiegu około 300 tys. km można również zaobserwować zużycie przednich foteli, z których może wychodzić gąbka, co wymaga naprawy lub wymiany.

Sytuacja rynkowa

Wersja 2.0 turbo nie figuruje w oficjalnych cennikach klasyków, takich jak OldtimerMarkt, dlatego jej wartość można oszacować na podstawie cen sąsiednich wersji. W Niemczech egzemplarze w stanie 2 (bardzo dobrym) wyceniane są na około 5–6 tys. EUR, w stanie 3 (dobrym) – około 3 tys. EUR, a w stanie 4 (słabym) – jedynie 1,1–1,3 tys. EUR.

Na rynku europejskim dominują wersje kombi, podczas gdy sedany z silnikiem 2.0 turbo są stosunkowo rzadkie i stanowią około 15–20% dostępnych ofert. Najczęściej są to młodsze egzemplarze z serii Polar. W chwili pisania testu na rynku nie było dostępnych żadnych sedanów z silnikiem 2.0 turbo. W Polsce sytuacja jest jeszcze trudniejsza – brak ofert tej wersji w ogóle, co czyni ją prawdziwą rzadkością na lokalnym rynku.

Volvo 940 cenione jest za prostotę i wytrzymałość

Podsumowanie

Nie zmieniamy zdania: Volvo 940 to jedna z najlepszych propozycji w segmencie tanich youngtimerów. Za stosunkowo niewielkie pieniądze można doświadczyć klasycznej motoryzacji – auta konstrukcyjnie znacznie starszego, niż sugeruje rok jego produkcji.

Zalety:

  • Przestronność wnętrza (pomimo pewnych ograniczeń),
  • Duży bagażnik (choć mało praktyczny w sedanie),
  • Niezwykła łatwość obsługi,
  • Bardzo mały promień skrętu,
  • Trwałość konstrukcji,
  • Bardzo dobre osiągi wersji 2.0 turbo.

Wady:

  • Ograniczona przestrzeń nad głową na tylnej kanapie,
  • Mało funkcjonalny bagażnik w wersji sedan,
  • Przestarzałe zawieszenie tylnej osi,
  • Relatywnie wysokie zużycie paliwa, choć korzystniejsze w porównaniu do wersji 2.3.

Volvo 940 to samochód, który łączy w sobie praktyczność, trwałość i nutę nostalgii za klasyczną motoryzacją, stanowiąc ciekawą propozycję dla miłośników aut z charakterem.

Related Posts

Dodaj komentarz