Test: Citroen C-Elysee 1.6 HDI

Citroen C-Elysee

Citroen C-Elysee 1.6 HDI 92 KM

Citroën C-Elysée zadebiutował w 2012 roku jako budżetowy sedan, częściowo oparty na podzespołach modeli Citroën C3 i C4. Bliźniaczym modelem jest Peugeot 301. Samochód był dostępny z dwoma silnikami benzynowymi (1.2 i 1.6) oraz jednym dieslem o pojemności 1.6.

Po modernizacji w 2016 roku zmieniono wygląd zewnętrzny pojazdu, a jednostka wysokoprężna została wzmocniona do 99 KM. Citroën C-Elysée był oferowany głównie w Europie Środkowej i Wschodniej, Turcji oraz krajach afrykańskich, takich jak Maroko. W wielu państwach Europy Zachodniej model ten nie był dostępny.

Citroen C-Elysee

Przedmiot testu

Przedmiotem testu jest wersja przedliftingowa z silnikiem diesla o mocy 92 KM w średniej wersji wyposażeniowej Seduction.

Stylistyka

Jak na budżetowego sedana, stylistyka Citroëna C-Elysée prezentuje się całkiem zgrabnie. Model wygląda zdecydowanie lepiej niż Renault Thalia czy Nissan Tiida, a nawet nieco przewyższa pod tym względem Dacię Logan. Jednak pod względem harmonii linii designu ustępuje takim modelom jak Renault Fluence czy Fiat Tipo. Przód pojazdu wyraźnie nawiązuje do stylistyki drugiej generacji Citroëna C4.

Projekt bagażnika wydaje się dość prosty i oszczędny w detalach, co widać m.in. w braku przetłoczeń. Wnętrze za to robi lepsze wrażenie – deska rozdzielcza została zaprojektowana ciekawie i estetycznie, z wykorzystaniem różnych materiałów, co nadaje jej bardziej atrakcyjny wygląd.

Stylistyka jest prosta, ale w sumie udana

Nadwozie

Nadwozie typu sedan, choć nie należy do najbardziej praktycznych, w Citroënie C-Elysée prezentuje się całkiem dobrze. Przestrzeń w przedniej części kabiny jest zaskakująco obszerna – szerokość wnętrza na poziomie klasy C zapewnia komfortowe warunki dla kierowcy i pasażera.

Sytuacja z tyłu jest bardziej zróżnicowana. Z jednej strony miejsca na nogi jest naprawdę dużo – aż 29 cm przy ustawieniu przedniego fotela pod osobę o wzroście około 180 cm. To wynik znacznie przewyższający przestrzeń oferowaną w wielu samochodach klasy D, a nawet E, co sprawia wrażenie, jakby model został zaprojektowany z myślą o zastosowaniach takich jak taksówki. Z drugiej strony, tylna kanapa jest stosunkowo wąska – jej szerokość wynosi zaledwie 122 cm, co odpowiada poziomowi Peugeota 207 i ogranicza wygodę pasażerów podczas dłuższych podróży.

We wnętrzu jest bardzo dużo przestrzeni na nogi

Przednie siedzenia w Citroënie C-Elysée są przeciętne pod względem wygody – można je określić jako akceptowalne. Pozycja za kierownicą pozostawia jednak sporo do życzenia; siedzi się w niej nieco jak na stołku, co może być niewygodne podczas dłuższych podróży. Niestety, po takim czasie daje się również odczuć słabą konstrukcję foteli, co może powodować ból pleców.

Tylne siedzenia sprawiają wrażenie zupełnie nieprofirowanych. Ich cienkie oparcia budzą wątpliwości co do wytrzymałości, zwłaszcza w przypadku nagłego przemieszczenia bagażu podczas wypadku.

Sam bagażnik to mocny punkt tego modelu – jego pojemność wynosi imponujące 506 litrów, a dodatkową funkcjonalność zapewnia możliwość złożenia oparcia tylnej kanapy. Niestety, jego użyteczność ogranicza kilka poważnych wad. Po pierwsze, próg załadunku jest umieszczony bardzo wysoko – aż 75 cm, co jest więcej niż w wielu hatchbackach klasy B i może utrudniać załadunek cięższych przedmiotów. Po drugie, zawiasy bagażnika wnikają do wnętrza, co dodatkowo zmniejsza praktyczność. Co więcej, bagażnik można otworzyć wyłącznie od środka samochodu lub za pomocą pilota, co bywa mało wygodne w codziennym użytkowaniu.


Deska rozdzielcza lepiej wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości. Kierownica jest bardzo plastikowa.

Projekt kokpitu Citroëna C-Elysée, jak na budżetowe auto, można uznać za całkiem udany i estetyczny. Niestety, uwagę zwracają pewne mankamenty, takie jak słabej jakości plastik na górze deski rozdzielczej czy wyjątkowo plastikowa, ścięta u dołu kierownica, które obniżają ogólne wrażenie. Panel manualnej klimatyzacji również nie zachwyca – jego reakcje pozostawiają wiele do życzenia.

Jeszcze większym problemem są jednak braki w ergonomii, mimo stosunkowo niewielkiej liczby funkcji. Przykładowo, ustawianie lusterek odbywa się za kierownicą, co jest mało intuicyjne. Jeszcze bardziej uciążliwe jest sterowanie szybami – ich przyciski umieszczono za skrzynią biegów (!), co wymaga wyraźnego pochylenia się do przodu przy każdej próbie otwarcia okna. Dodatkowo, przyciski wykonano z niskiej jakości plastiku, co podkreśla budżetowy charakter wnętrza.

Podobne wrażenie pozostawia tapicerka, która wyraźnie zdradza oszczędności producenta. Nawet podsufitka jest wyjątkowo cienka, a drzwi zamykają się z głuchym odgłosem, co przypomina inne tańsze modele francuskich marek, takie jak Peugeot 207. Te detale sprawiają, że wnętrze, mimo poprawnego projektu, traci na atrakcyjności i jakości użytkowania.

Sterowanie szybami umieszczono w niezbyt fortunnym miejscu

W teście Euro NCAP Citroën C-Elysée uzyskał zaledwie trzy gwiazdki, co jest bardzo słabym wynikiem jak na stosunkowo nowoczesną konstrukcję. Na obniżenie poziomu bezpieczeństwa wpływa m.in. brak pełnowymiarowych zagłówków na tylnej kanapie – decyzja producenta o takiej oszczędności na bezpieczeństwie budzi spore wątpliwości. Zastosowane „półzagłówki” bardziej przypominają rozwiązania stosowane w koreańskich i japońskich autach z lat 90.

Dodatkowo, tylna kanapa wyposażona jest jedynie w dwa zagłówki, co sprawia, że środkowe miejsce najlepiej przeznaczyć dla dziecka w foteliku. W wersji po modernizacji producent poprawił ten problem, jednak nie mieliśmy jeszcze okazji testować zmodernizowanego modelu.

Zegary są czytelne, grafika jak w autach sprzed kilknastu lat

Widoczność na boki w Citroënie C-Elysée jest całkiem dobra dzięki dużym przeszkleniom konstrukcji. Widok do przodu również zasługuje na pochwałę – znaczna część maski jest dobrze widoczna, co ułatwia manewrowanie. Gorzej wypada widoczność do tyłu, gdzie wysoka klapa bagażnika ogranicza pole widzenia.

Na plus zdecydowanie wyróżniają się duże lusterka boczne, które znacznie ułatwiają obserwację sytuacji na drodze za samochodem. Pozytywne wrażenie robią również światła mijania, które okazują się wyjątkowo skuteczne. Niestety, wyciszenie wnętrza pozostawia wiele do życzenia – szum wiatru oraz wyraźnie słyszalny klekot diesla obniżają komfort akustyczny podczas jazdy.

Konsola centralna z manualną klimatyzacją

Niezłe jest wyposażenie auta, jak na 2013 r.: manualna klimatyzacja, elektryczne szyby, lusterka, cztery poduszki powietrzne, ABS z kontrolą trakcji i ESP.

Silnik

Silnik to zdecydowanie najmocniejszy punkt Citroëna C-Elysée. Dlaczego? Ponieważ pochodzi z innych modeli koncernu PSA, dzięki czemu nie wpisuje się w budżetowy charakter całego auta. Mowa o ośmiozaworowej jednostce 1.6 HDI o mocy 92 KM (po liftingu – 99 KM). Choć na papierze moc może wydawać się niewielka, silnik radzi sobie dobrze zarówno w mieście, jak i na trasie.

Przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 11,2 sekundy, co jest wynikiem akceptowalnym, choć rozpędzanie na pierwszych biegach – typowe dla diesli – nie imponuje dynamiką. Jednak elastyczność jednostki jest bardzo zadowalająca: 60–100 km/h na IV biegu zajmuje 9 sekund, a 80–120 km/h na V biegu – 13,2 sekundy. To zasługa solidnego momentu obrotowego wynoszącego 230 Nm przy 1750 obr./min. Dzięki temu silnik sprawnie przyspiesza również na autostradzie, do prędkości 140 km/h, nie wykazując większych problemów. Prędkość maksymalna wynosi 180 km/h, choć auto nie zachęca do tak szybkiej jazdy.

Jednostka napędowa jest także oszczędna. W mieście zużycie paliwa wynosi 6,5–6,8 l/100 km, na autostradzie – około 4,5–5 l/100 km, a na drogach pozamiejskich można zejść nawet poniżej 4 l/100 km. Przy prędkości 80–90 km/h udało się osiągnąć spalanie na poziomie 3,6–3,8 l/100 km, a przy 120 km/h w okolicach 4,2–4,4 l/100 km. Podczas międzynarodowej trasy po Europie, liczącej 2000 km (w tym około 600 km autostrad i 500 km po górach), średnie spalanie wyniosło jedynie 4,7 l/100 km.

Podsumowując, silnik 1.6 HDI to świetne połączenie oszczędności, elastyczności i wystarczającej dynamiki, co czyni go największym atutem tego modelu.

Silnik jest największym atutem modelu

Producent deklaruje podobne wartości spalania, a my określamy średnie zużycie paliwa jako zbliżone do tego uzyskiwanego podczas jazdy autostradowej. Skrzynia biegów działa z przeciętną precyzją i nie wyróżnia się szczególną płynnością. Jej zestopniowanie sprawia, że w warunkach miejskich korzysta się głównie z trzech pierwszych biegów.

Piąty bieg można włączyć dopiero w okolicach 100 km/h, o ile chcemy uniknąć jazdy na zbyt niskich obrotach. Przy tej prędkości silnik utrzymuje się na poziomie około 2000 obr./min, co sprzyja oszczędnej jeździe poza miastem.

Podwozie

To zdecydowanie najsłabszy punkt Citroëna C-Elysée. Układ kierowniczy jest mało precyzyjny i sprawia wrażenie „gumowatego”, co ogranicza wyczucie drogi – choć należy zaznaczyć, że są samochody o jeszcze gorszych właściwościach w tym zakresie. Tył pojazdu wydaje się niedociążony i wykazuje niestabilność podczas szybkiego pokonywania zakrętów, co prowadzi do wyraźnej podsterowności. W efekcie samochód nie zachęca do dynamicznej jazdy w zakrętach, a nawet na prostych odcinkach w trudnych warunkach pogodowych. Wąska i wysoka konstrukcja nadwozia sprawia, że auto jest bardzo podatne na podmuchy bocznego wiatru.

W praktyce jazda autostradą do prędkości 140 km/h jest możliwa, ale auto nie zachęca do przekraczania tej granicy. Przy wyższych prędkościach uwidacznia się nadmierne wspomaganie układu kierowniczego, które choć bardzo pomocne w mieście i podczas manewrowania na parkingu, w takich warunkach staje się wyraźną wadą.

Tylne zawieszenie, zestrojone z myślą o komforcie, ma duży skok i dobrze radzi sobie z nierównościami. Jednak po pokonaniu poprzecznego garbu samochód ma tendencję do kilkukrotnego bujania, co przywodzi na myśl starsze konstrukcje sedanów. Z kolei wysoki prześwit i miękkie zawieszenie sprawdzają się na dziurawych lub szutrowych drogach, co można uznać za zaletę w trudniejszych warunkach.

Na plus należy również odnotować sprawne hamulce, które pozytywnie zaskakują, oraz dobrą zwrotność pojazdu – średnica zawracania wynosi zaledwie 10,7 metra.

Trwałość

Citroën C-Elysée to auto budżetowe, które mimo swojej prostoty konstrukcji charakteryzuje się całkiem przyzwoitą trwałością. Do tej pory nie odnotowano poważniejszych problemów z korozją (poza układem wydechowym), a lakier wykazuje się dobrą odpornością na zużycie. Deska rozdzielcza, choć wykonana z prostych materiałów, dobrze znosi upływ czasu – nie nosi widocznych śladów przebiegu.

Problemy mogą pojawiać się w zakresie elementów funkcjonalnych i elektryki, takich jak panel klimatyzacji, wyświetlacze czy podnośniki szyb. Natomiast tapicerka, wykonana z cienkiego materiału, jest mniej trwała i szybciej się zużywa.

Silnik 1.6 HDI w wersji ośmiozaworowej cieszy się bardzo dobrą opinią pod względem niezawodności. Niemniej, turbosprężarki bywają narażone na uszkodzenia, szczególnie jeśli stosuje się zalecane przez producenta długie interwały wymiany oleju (25 tys. km). Aby zapobiec problemom, warto skrócić ten okres do 15 tys. km. Wymiana paska rozrządu w tym silniku jest przewidziana co 240 tys. km, jednak również ten okres warto nieco skrócić dla zwiększenia bezpieczeństwa.

Zawieszenie, choć funkcjonalne, nie należy do najtrwalszych – co jakiś czas wymagane są drobne naprawy. Na szczęście koszty wymiany elementów są niskie, co czyni te usterki stosunkowo mało uciążliwymi.

Sytuacja rynkowa

Citroën C-Elysée nie cieszy się dużą popularnością na rynku wtórnym, co znajduje odzwierciedlenie w ograniczonej liczbie dostępnych egzemplarzy – obecnie około 120. Dominują oferty wersji benzynowych, których jest około 70.

Ceny zaczynają się od około 17 tysięcy złotych za modele z 2013 roku. Najtańsze są egzemplarze z silnikami Diesla oraz jednostki benzynowe 1.2 VTi, natomiast wersja z silnikiem 1.6 benzynowym jest nieco droższa.

Na rynku można znaleźć stosunkowo dużo samochodów z niewielkimi przebiegami, wynoszącymi około 100 tysięcy kilometrów, co ułatwia znalezienie zadbanego egzemplarza. Warto jednak uważać na auta użytkowane wcześniej jako taksówki, które często mają znacznie większe przebiegi i mogą wymagać kosztownych napraw.

Podsumowanie

Citroën C-Elysée to budżetowy sedan zaprojektowany głównie z myślą o rynkach krajów rozwijających się. Jego największym atutem, wyróżniającym się na tle budżetowego charakteru, jest udany silnik. Model ten oferuje również bardzo korzystny stosunek ceny zakupu do rocznika.

Zalety:

  • Wystarczająco dynamiczny, trwały i oszczędny silnik,
  • Przestronne wnętrze (choć stosunkowo wąskie),
  • Pojemny bagażnik,
  • Dobre zabezpieczenie antykorozyjne,
  • Przyzwoite światła i hamulce,
  • Bardzo duże lusterka ułatwiające obserwację drogi.

Wady:

  • Braki w ergonomii wnętrza,
  • Brak pełnowymiarowych zagłówków z tyłu,
  • Niewygodne siedzenia i nieprofilowana tylna kanapa,
  • Gumowaty układ kierowniczy,
  • Niepewne zachowanie tylnego zawieszenia,
  • Podatność nadwozia na podmuchy bocznego wiatru.

Podsumowując, Citroën C-Elysée to przystępne cenowo auto o praktycznym wnętrzu i dobrym silniku, ale z zauważalnymi kompromisami w zakresie komfortu i dynamiki jazdy.

Kategoria (ocena dla aut używanych)Max.Citroen C-Elysee 1.6 HDI Seduction
Wielkość wnętrza (jak na segment)109
Wygoda użytkowania107
Ergonomia (deska rozdzielcza)109
Wyposażenie (jak na segment)104
Widoczność107
Bagażnik (jak na segment)109
Osiągi (jak na segment)107
Prowadzenie, zakręty102
Hamowanie105
Bezpieczeństwo103
Układ kierowniczy (precyzja)105
Komfort106
Spalanie (jak na segment)109
Trwałość nadwozia108
Trwałość mechaniczna108
Trwałość wnętrza105
Koszty utrzymania109
Średnio106.59

Related Posts

Dodaj komentarz